Dziś o drugim błędzie kardynalnym spowodowanym mechanizmem 3F, czyli o hamowaniu. Ale jak to? Zmniejszenie prędkości jest błędem? W pewnych przypadkach tak i zależy to również od konkretnej sytuacji jak również od sposobu użycia hamulców. Samo pojęcie hamownia na motocyklu, to temat rzeka. Można o tym napisać kilka książek.

W wyniku działania mechanizmu 3F, zdecydowana większość ludzi w sytuacji wystąpienia zagrożenia dąży do jak najszybszego wytracenia prędkości, aby móc lepiej zapanować nad tym co się dzieje. Założenie ogólnie jest dobre i w większości sytuacji życiowych się sprawdza. Im szybciej wyhamujemy tym więcej czasu będziemy mieli na ocenę sytuacji i podjęcie dalszych decyzji. Zmniejszenie prędkości będzie miało również wpływ na ewentualne obrażenia jakie powstaną w wyniku zderzenia dwóch obiektów. Jeśli wejdziemy w ścianę to nabijemy sobie guza, ale jeśli w tą samą ścianę wbiegniemy, to nasze obrażenia będą zdecydowanie większe.

Jednakże ta teoria nie uwzględnia fizyki jazdy motocyklem i jego zachowania. Samochód po wciśnięciu gwałtownie hamulca nie przewróci się. Motocykl już tak. Pozycja kierowcy podczas hamowania w samochodzie nie będzie miała żadnego wpływu, na motocyklu – ogromny.

Czym zatem objawia się błąd kardynalny? Dwojako. Po pierwsze odruchowym, gwałtownym wciśnięciem klamki hamulca. Po drugie hamowaniem w sytuacjach nieodpowiednich. A jeżeli wystąpią oba równocześnie to już mamy piękną katastrofę.

AD „PO PIERWSZE”

Do czego prowadzi gwałtowne wciśnięcie klamki? Wiedzą to chyba wszyscy. Blokadą przedniego koła i niezbyt przyjemnym kontaktem z Matką Ziemią. Mówimy wtedy o tzw. „lowside”, czyli popularnym „szlifie”. Najczęściej największych obrażeń doznaje nasza duma. Dlaczego tak się dzieje, tzn. dlaczego dochodzi do „szlifu”, a nie dlaczego cierpi nasza duma, opiszę w artykule dotyczącym hamowania.

Przykład lowside:

Do czego doprowadzi gwałtowne wciśnięcie dźwigni hamulca tylnego? Czysto teoretycznie niczym groźnym, dopiero gwałtowne puszczenie hamulca może skończyć się bardzo źle.

Generalnie chodzi o to, że hamulec tylny w panice łatwo zblokować1, co w przypadku jazdy na wprost doprowadzi do wężykowania/myszkowania tyłu motocykla. W tym scenariuszu sytuacja i maszyna są jeszcze proste do opanowania.

Gorzej jeśli do blokady tylnego koła dojdzie w zakręcie. Nagle zacznie się okazywać, że tylne koło będzie miało ochotę nas wyprzedzić. Motocykl zacznie stawać bokiem i tutaj zaczynają się problemy. Im wyższa prędkość tym większe. Mocne postawienie motocykla bokiem doprowadzi do utraty stabilności i wywrotki. Ale…. gdy z jakiegoś powodu tylne koło nagle odzyska przyczepność2, motocykl uzna, że nie chce już z nami współpracować i wysadzi nas z siodła. Dojdzie do tak zwanego „highside”. Zjawisko bardzo bolesne, klasyczny upadek z wysokości w połączenie z prędkością. Do tego spore uszkodzenia motocykla.

Przykład highside:

Im bardziej śliska nawierzchnia, tym łatwiej utracić przyczepność. Sytuację ratuje tutaj system ABS, który dba o to, aby do uślizgu koła nie doszło. Jednakże sporo maszyn ciągle jeżdżących po naszych drogach nie posiada tego systemu. A po drugie, system ABS nie zadziała poprawnie w złożeniu w zakręcie.

AD „PO DRUGIE”

Do czego prowadzi hamowanie w sytuacjach nieodpowiednich? Np., do tzw. przestrzelenia zakrętu. Innymi słowy zamiast skupić się na skręcaniu lub omijaniu przeszkody, zwłaszcza gdy nie mamy czasu i miejsca na wytracenie prędkości, skupiamy się właśnie na hamowaniu. Nasz mózg nie rozpatruje innych możliwości jak zatrzymanie się.

ROZWIĄZANIE

Jak nie popełniać błędu kardynalnego związanego z hamowaniem?

Nie dopuszczaj do gwałtownego hamowania. Kontroluj sytuację na drodze na tyle, aby jak najbardziej zmniejszyć ryzyko konieczności gwałtownego hamowania.

Przewiduj, co może się wydarzyć na drodze, co za chwilę zrobi inny kierujący, jaką przyczepność ma nawierzchnia przed Tobą, jak zachowa się pieszy czy rowerzysta poruszający się po drodze.

Obserwuj otoczenie, zauważaj jak najwcześniej wszystko, co może Ci zagrozić. Tutaj zasada „nie widzę, nie jadę” ma olbrzymie znaczenie. Nie wejdę z dużą prędkością w pełnym złożeniu w ślepy zakręt, bo nie widzę co się za nim znajduje. Nie przejadę z odkręconą manetką przed maską pojazdu stojącego na drodze podporządkowanej, nie wjadę na przejście dla pieszych, skrzyżowanie czy przejazd dla rowerzystów bez gotowości do hamowania.

Odpuść, nigdy nie jedź na 100% swoich możliwości. Zostaw sobie margines błędu. Im mniejsze masz doświadczenie, tym większy ten margines powinien być.

Jeździj z kimś bardziej doświadczonym. Jeśli masz małe doświadczenie na motocyklu lub nie znasz kompletnie jakiejś drogi, nie pchaj się na czoło kolumny. Pozwól aby osoby mające większe doświadczenie poprowadziły wycieczkę.

Poznaj swoją maszynę. Naucz się jak działają Twoje hamulce i używaj ich rozsądnie. Stricte o hamowaniu napiszę osobny artykuł, warto jednak pamiętać, aby nie używać hamulca zero-jedynkowo.

Dobierz prędkość do zakrętu, PRZED zakrętem. Nie dopuszczaj do sytuacji, gdy będziesz zmuszony zmniejszyć prędkość akurat w trakcie pokonywania winkla. Dotyczy to również doboru właściwego biegu.

Zauważyliście jak bardzo pokrywa się to z radami, które dawałem Wam w artykule o stresie? Dlatego, że jak już wspominałem, wszystko się ze sobą łączy i wzajemnie napędza. Stres powoduje panikę, panika powoduje nasilenie mechanizmu 3F, zadziałanie mechanizmu podnosi poziom stresu i tak w kółko aż do popełnienia tragicznego w skutkach błędu. Im szybciej o tym zaczniecie myśleć, im szybciej zaczniecie nad tym pracować, tym szybciej przerwiecie to błędne koło i tym szybciej będziecie jeździć bezpieczniej.

To, jak efektywnie i prawidłowo używać hamulców, co się dzieje z motocyklem w trakcie hamowania i jakie na niego działają siły, jest tematem na zupełnie inny artykuł który wkrótce również się pojawi. W tym artykule chciałem jedynie zwrócić Waszą uwagę na niebezpieczeństwo, które pojawia się gdy kontrolę nad Wami przejmują odruchy sprzed tysięcy lat.

A już za tydzień kolejny i ostatni już błąd kardynalny. Usztywnianie ciała.

LwG

Grzegorz Urso Branco Fita

——————-

  • 1 tylne koło zazwyczaj jest bardziej odciążone, do tego mamy więcej siły w nodze do wciśnięcia dźwigni
  • 2 puścimy gwałtownie hamulec, najedziemy na lepszej jakości asfalt
oceń podstronę dla-motocyklisty