Czy uwierzylibyście, gdybym Wam powiedział, że na Waszą jazdę motocyklem miało wpływ to co działo się miliony lat temu? Że za wasze zachowanie w czasie jazdy możecie podziękować Waszym pra-pra-pra-przodkom z niezliczoną ilością „pra”? A jednak.

Zanim przejdę jednak do meritum chciałbym wytłumaczyć, że z wykształcenia jestem pedagogiem, nie biologiem, fizykiem czy psychologiem, dlatego z góry chciałbym przeprosić specjalistów tych dziedzin jeżeli będę posługiwał się zbytnimi uproszczeniami. Jednak celem tego cyklu nie jest encyklopedyczne wyjaśnienie zachodzących procesów a jedynie unaocznienie początkującym motocyklistom istnienia tych mechanizmów i procesów. Wszystko o czym będę pisał, będzie oparte na własnym doświadczeniu i kilku artykułach które na przestrzeni lat przeczytałem. Oczywiście jeśli gdzieś popełniłem błąd, bardzo proszę o informację, natychmiast go poprawię.

MECHANIZM 3F

fright, fight or fly” czyli „strach, walka lub ucieczka” jest atawizmem, pozostałością po mechanizmie wykształconym miliony lat temu u każdego niemal organizmu. Polega on na tym, że w sytuacji zagrożenia następuje wyrzut adrenaliny, zwanej hormonem stresu. W wyniku działania adrenaliny następuje mobilizacja całego ciała, aby w jakiś sposób poradzić sobie z tą sytuacją zagrożenia.

W skrócie, obserwuję zagrożenie, spinam mięśnie i walczę albo uciekam. Celem działania adrenaliny i reakcji naszego organizmu na ten hormon jest cel nadrzędny czyli przetrwanie. O ile mechanizm ten sprawdzał się w sytuacjach codziennych o tyle w przypadku kierowania pojazdami mechanicznymi osiągającymi olbrzymie prędkości bardzo nam przeszkadza, więcej, stwarza realne zagrożenie dla naszego życia. W wyniku działania tego mechanizmu, w wyniku działania adrenaliny początkujący motocykliści popełniają trzy kardynalne błędy mogące doprowadzić do tragedii.

Jak działa adrenalina? Bardzo prosto. Adrenalina powoduje przyspieszenie bicia serca, przyspieszenie oddechu, rozszerzenie źrenic i dostarczenie do mięśni krwi bogatej w tlen i składniki odżywcze, czyli przygotowanie ich do wzmożonej pracy. Oczywiście jest to opis bardzo uproszczony, ale wydaje mi się, że wystarczający do tego, żeby zrozumieć co dzieje się w naszym organizmie w sytuacji odbiegającej od normy.

Wszak jazda jakimkolwiek pojazdem mechanicznym jest sytuacją odbiegającą od normy. Im szybciej, tym bardziej od ten normy się oddalamy. Nasze ciało w toku ewolucji nie zostało przystosowane do poruszania się tak szybko. Nasz refleks, szybkość pracy mięśni, szybkość rejestrowania zdarzeń naszym wzrokiem, szybkość podejmowania decyzji – pod tymi wszystkimi względami jesteśmy upośledzeni. Im szybciej staramy się jeździć, tym bardziej nasze upośledzenie daje o sobie znać. Dlatego też jazdę, w naszym przypadku motocyklem, należy uznać z punktu widzenia ewolucyjnego za nielogiczną, powodującą wzrost adrenaliny w związku z zagrożeniem (tak jest to odbierane przez nasz mózg, zwłaszcza na początku naszej przygody z jednośladami), a co za tym idzie nasze zachowania na motocyklu również powinny od tej logiki odbiegać. Odważne spostrzeżenie – zdaję sobie z tego sprawę – jednak postaram się obronić swoją tezę w kolejnych odcinkach tego poradnika. Udowodnię Wam, że mam rację na przykładzie wspomnianych już przeze mnie trzech kardynalnych błędów. Opiszę, dlaczego działanie wbrew logice i własnemu organizmowi może uratować Wam życie.

Ale zanim do tego dojdę, to w kolejnym odcinku opowiem Wam odrobinę o stresie. Czym jest, jak działa, jak sobie z nim radzić, czy da się bez niego żyć i czy da się nauczyć bezstresowo jeździć.

Zrozumienie czym jest mechanizm 3F oraz stres będzie pierwszym krokiem do tego, abyście zaczęli jeździć świadomie i przede wszystkim bezpiecznie. Bo przecież o to nam jako instruktorom chodzi na pierwszym miejscu. Abyście czerpali radość z jady na dwóch kołach aż do późnej starości.

LwG

Grzegorz Urso Branco Fita

oceń podstronę dla-motocyklisty